FrSky X8R - wymiana anten

Witam!

Po którymś z rzędu spotkaniu z ziemią jedna z oryginalnych anten mojego odbiornika FrSky X8R stwierdziła, że nie ma zamiaru dłużej dawać sobą poniewierać po krzakach i zniknęła gdzieś wśród łanów burzanu. Pozostał mi po niej tylko kawałek kabla koaksialnego (eng. coaxial) i romantyczne wspomnienia wspólnie przeżytych chwil.

Jako że od samego początku irytowała mnie forma plastikowych anten X8R postanowiłem kupić tym razem zwykłe o długości 150 mm i  dnia wczorajszego (18.6.2017) przed planowanymi oblotami przystąpiłem do wymiany. Pierwszym krokiem było rozebranie odbiornika i usunięcie cementu modelarskiego z okolic konektorów antenowych.

Lewa-oryginalne anteny, centrum-odbiornik, po prawej nowe antenki

Kolejnym zadaniem było wpięcie nowych anten w złącza na płytce odbiornika i zabezpieczenie ich przed wpływem drgań. Nie posiadam cementu modelarskiego zatem zdecydowałem się na użycie silikonowej powłoki ochronnej do płytek PCB. Nie żałowałem przy jej nakładaniu ponieważ konektory odstają dość znacznie od płytki. Powłoka dodatkowo chroni PCB przed wilgocią zatem wydała mi się ona bardziej niż odpowiednia do tego zadania.

Powłoka schnie wstępnie ok. 7 minut jednak jej całkowite utwardzenie następuje po 24 godzinach. Ja odczekałem około 1 godziny - po 10 minutach zająłem się zabezpieczaniem anten. Użyłem do tego 2 rodzajów koszulek termokurczliwych (grubsza koszulka na przewód w izolacji, cieńsza na końcówkę i kawałek tej grubszej na połączeniu tych dwóch koszulek). Może trochę zamotałem opis ale mam nadzieję, że zdjęcie wszystko wyjaśni.

Całe przedsięwzięcie zajęło mi ok 20 minut nie licząc czasu schnięcia silikonowej powłoki - czyli połowę tego ile zajmuje mi ten wpis na blogu :) . Operacja była szybka i dość prosta - trzeba uważać tylko przy zdrapywaniu fabrycznego cementu z konektorów gdyż można uszkodzić płytkę jednym nieuważnym ruchem.

Anteny to koszt ok. 7,50 zł za sztukę od oficjalnego polskiego dystrybutora (+ koszty przesyłki rzecz jasna). 

Po "opróżnieniu" 5 baterii 4S i 2 3S stwierdzam, że nowe anteny sprawują się co najmniej tak samo dobrze choć nie testowałem jeszcze stricte samego zasięgu do oporu. Na plastikach podobno lata się dalej ale dla mnie na ten moment priorytetami są elastyczność i mała waga dlatego do quadcopterów wyścigowych/akrobacyjnych najbardziej polecam te najzwyklejsze anteny. Moim zdaniem wytrzymają one zdecydowanie dłużej nie mówiąc już o niższej wadze i mniejszych oporach powietrza.

Tak prezentuje się HSR-1 po modyfikacji anten i pierwszych oblotach:

Serdecznie zapraszam również na mój kanał na Youtube:

https://www.youtube.com/channel/UCVxsSBbHnKq-Ycd_3BJiLrw

(lub po prostu Husar FPV w wyszukiwarce YT).

Pozdrawiam i do następnego wpisu!

Husar